pierścień odwrotnego mocowania i kropelki - czyli makro fotografia za nie całe 30zł
Cześć i czołem! :) W przerwie od świątecznego sprzątania i pieczenia ciast, post w szczególności skierowany do posiadaczy lustrzanek. Tak sądzę, że próbowałam już w fotografii wszystkiego. Tym razem opiszę jak za niewielkie pieniądze zrobić makro. Potrzebne jest do tego trochę cierpliwości, ale wszystko jest możliwe więc zaczynajmy! :)
Zacznijmy od początku: używam nikona d3100 i kit-a 18-55 f/3,5-5.6, jest to jeden z podstawowych obiektywów dołączanych do lustrzanek.
Jeżeli normalny zoom w obiektywie, nie wystarcza wam w makro, zawsze można kupić Pierścień odwrotnego mocowania. Można znaleźć go za mniej niż 30zł na allegro i innych stronach ze sprzętem fotograficznym. Do nikkora którego widzicie powyżej, potrzebny będzie pierścień o średnicy 52mm o ile dobrze pamiętam :)
Gdy mamy już taki pierścień, po prostu przykręcamy go do naszego obiektywu.
I teraz lekko zaczynają się schody - przesłona/przysłona.
Może na początek powiem po co i na co ona jest - przesłona w obiektywie decyduje o tym ile światła wpadnie do naszego aparatu. Im niższa wartość przesłony tym więcej światła wpada do aparatu (duże rozmycie tła) i w drugą stronę wysoka wartość - mało światła (małe rozmycie tła)
Niestety nasz adapter nie styków więc nie ma możliwości przesyłania danych do aparatu. W systemie canona wygląda to tak że ustawiamy zdjęcie na dłuższy czas i taką przesłonę jaką chcemy (najlepiej jak najniższą wartość) np. 5 sekund. W czasie gdy naciśniemy spust migawki i zdjęcie będzie się robiło, po prostu odpinamy obiektyw od body i przypinamy go znów tylko tym razem od strony pierścienia. Jeśli nie ogarniacie to Iza z bloga izuulec.blogspot.com to dobrze tłumaczy - filmik.
Niestety w nikonach ten sposób nie działa, musimy sobie z tym radzić sami. Mianowicie z tyłu obiektywu mamy jeden hmm, bolec (?) który odpowiada za przesłonę.
Aby zwiększyć otwór przesłony, musimy go po prostu przeciągnąć w drugą stronę - ja zawsze robię to palcem. Zawsze można zaczepić w jakiś sposób gumkę recepturkę aby trzymała maksymalnie otwartą przesłonę.
Porada nr 1:
najlepiej taką makro fotografię wykonywać w miejscu gdzie jest dużo światła (najlepiej przy oknie) - niestety przez kit wpada mało światła.
Porada 2:
W zależności od ogniskowej przybliżenie się różni - na 18mm uzyskamy bardzo bliskie przybliżenie - przydatne np do fotografii kropelek,
- na 55mm przybliżenie jest "normalne" ciężko wytłumaczyć :p
Kilka przykładów :)
Może komuś z Was ten "tutorial" się przyda :) Dobrej zabawy! :))
Zacznijmy od początku: używam nikona d3100 i kit-a 18-55 f/3,5-5.6, jest to jeden z podstawowych obiektywów dołączanych do lustrzanek.
Jeżeli normalny zoom w obiektywie, nie wystarcza wam w makro, zawsze można kupić Pierścień odwrotnego mocowania. Można znaleźć go za mniej niż 30zł na allegro i innych stronach ze sprzętem fotograficznym. Do nikkora którego widzicie powyżej, potrzebny będzie pierścień o średnicy 52mm o ile dobrze pamiętam :)
I teraz lekko zaczynają się schody - przesłona/przysłona.
Może na początek powiem po co i na co ona jest - przesłona w obiektywie decyduje o tym ile światła wpadnie do naszego aparatu. Im niższa wartość przesłony tym więcej światła wpada do aparatu (duże rozmycie tła) i w drugą stronę wysoka wartość - mało światła (małe rozmycie tła)
Niestety nasz adapter nie styków więc nie ma możliwości przesyłania danych do aparatu. W systemie canona wygląda to tak że ustawiamy zdjęcie na dłuższy czas i taką przesłonę jaką chcemy (najlepiej jak najniższą wartość) np. 5 sekund. W czasie gdy naciśniemy spust migawki i zdjęcie będzie się robiło, po prostu odpinamy obiektyw od body i przypinamy go znów tylko tym razem od strony pierścienia. Jeśli nie ogarniacie to Iza z bloga izuulec.blogspot.com to dobrze tłumaczy - filmik.
Niestety w nikonach ten sposób nie działa, musimy sobie z tym radzić sami. Mianowicie z tyłu obiektywu mamy jeden hmm, bolec (?) który odpowiada za przesłonę.
Aby zwiększyć otwór przesłony, musimy go po prostu przeciągnąć w drugą stronę - ja zawsze robię to palcem. Zawsze można zaczepić w jakiś sposób gumkę recepturkę aby trzymała maksymalnie otwartą przesłonę.
Porada nr 1:
najlepiej taką makro fotografię wykonywać w miejscu gdzie jest dużo światła (najlepiej przy oknie) - niestety przez kit wpada mało światła.
Porada 2:
W zależności od ogniskowej przybliżenie się różni - na 18mm uzyskamy bardzo bliskie przybliżenie - przydatne np do fotografii kropelek,
- na 55mm przybliżenie jest "normalne" ciężko wytłumaczyć :p
Kilka przykładów :)
Może komuś z Was ten "tutorial" się przyda :) Dobrej zabawy! :))
Też próbowałam! Spróbuj też połączyć dwa obiektywy lub kupić pierścienie pośrednie (? )takie czarne, chyba dodają ogniskową (najlepiej połączyć je z jasnym obiektywem, kit nie da rady, ja połączyłam z heliosem). Efekt naprawdę super!
OdpowiedzUsuńTak, słyszałam o tym, ale makro nie kręci mnie tak mocno :) Więc może kiedyś :D
UsuńA ja muszę w końcu kupić adapter do mojego, bo tak ręcznie trzymać to już mi sie nie chce :D
OdpowiedzUsuńMęczące to jest :p Kupuj kupuj ^^
Usuń