Pomimo deszczu, całkiem ok - zdjęcia z Dagu
Jak ciężko zabrać się do napisania czegokolwiek. Dzisiaj znowu będzie bez ładu i składu, w sumie jak zwykle, ale chyba takie rzeczy czyta się lepiej niż gdyby miały być pisane skomplikowanym językiem. Leń chyba już totalnie mnie opanował, będę sobie wmawiać że to brak czasu ale nie, jednak to po prostu moje lenistwo bo ostatni post był... miesiąc temu :o Ale cóż, trzeba próbować dalej i motywować się do pisania postów, może kiedyś to rzeczywiście poskutkuje a sesji będzie na tyle dużo, że zdołam zapełnić tego bloga czymś fajnym :) Nie mogę uwierzyć że mamy już prawie grudzień! Ale też nie mogę się doczekać przerwy świątecznej i rozświetlonej Warszawy, a kocham światełka i to jaki efekt dają na zdjęciach♥ Hmm, czy czas pisać już list do św. Mikołaja? ^^ Mniejsza z tym, przejdźmy do sedna. Tydzień temu postanowiłyśmy zrobić kilka zdjęć, mój zamiar był taki żeby zrobić coś z lampą błyskową ale zwykle plany nie wypalają, a zdjęcia zrobione przez przypadek i spontanicznie są najlepszymi