Cyjanotypia, dni fotografii - czyli dzień z życia w Fotospokojnej
Dzisiejszy post jest myślę że bardzo szybki, w sumie z dnia na dzień. Przez ostatnie 2 dni w Fotospokojnej odbywały się "Dni Fotografii". W czwartek miał on na celu prezentacje szkoły, odbywały się dni otwarte w których można było zobaczyć co dzieje się w naszej szkole i dlaczego warto do niej przyjść. Sama nie mogłam w nich uczestniczyć (w tamtym roku też mnie tam nie było, bo nie miałam iść do tej szkoły :)). Natomiast wczoraj odbywał się drugi dzień w którym były prowadzone zajęcia dla nas - m.in fotografia portretowa, wykład z Warszawskiej Szkoły Reklamy, oraz cyjanotypia w której brałam udział razem z kilkoma osobami z mojej klasy.
(zdjęcie)
Cyjanotypia – technika fotograficzna wykorzystująca światłoczułość soli żelaza, charakteryzująca się monochromatycznym obrazem w kolorze niebieskim, tworzonym przez błękit pruski. Dzięki niskim kosztom i łatwemu wykonaniu stosowana była również przez fotografów-amatorów w celu otrzymania odbitek z negatywu metodą stykową.
Wiem, mało to może mówić więc mniej więcej postaram się to omówić tak aby dało się zrozumieć :D
Ogólnie rzeczy których potrzebujemy to papier fotograficzny, roztwór cytrynianu amonowo-żelazowego, żelazicyjanku potasu i wody, oraz jakiś wzór lub zdjęcie - czarno-białe, w negatywie - narysowane/wydrukowane na kalce lub folii do rzutników.
Pierwszym etapem jest utrwalenie papieru fotograficznego. Po jego utrwaleniu pozostawiamy go do wyschnięcia.
Gdy papier już wyschnie, rozprowadzamy na nim emulsje (roztwór który składa się z soli żelaza(III) [współcześnie jest to zwykle cytrynian amonowo-żelazowy], żelazicyjanku potasu i wody - ma żółto-zielony kolor)
Po rozprowadzeniu znów zostawiamy papier do wyschnięcia. Gdy wyschnie kładziemy papier, na niego zdjęcie i coś co przytrzyma nam to zdjęcie (np. szkło) po czym naświetlamy nasze zdjęcie. Może być lampa z promieniami UV, a jeśli dzień jest słoneczny - nawet słońce może nam je naświetlić :)
Wczoraj swoje zdjęcia naświetlałyśmy ponad 30 minut. Lecimy dalej! Po naświetleniu zdjęcia bierzemy naszą pracę i płuczemy ją pod wodą. Momentalnie z zielonego koloru zmienia się na niebieski :)
Po wypłukaniu zostawiamy do wyschnięcia :)
Podczas wysychania, niebieski kolor staje się ciemniejszy (nawet granatowy).
Cyjanotypia chociaż czasochłonna, jest fajną "zabawą" :) To było fajnie spędzone kilka godzin w miłym towarzystwie. Chciałabym też podziękować Julce za pomoc i Oli za rysunek :)
Do następnego! :)
(zdjęcie)
Cyjanotypia – technika fotograficzna wykorzystująca światłoczułość soli żelaza, charakteryzująca się monochromatycznym obrazem w kolorze niebieskim, tworzonym przez błękit pruski. Dzięki niskim kosztom i łatwemu wykonaniu stosowana była również przez fotografów-amatorów w celu otrzymania odbitek z negatywu metodą stykową.
Wiem, mało to może mówić więc mniej więcej postaram się to omówić tak aby dało się zrozumieć :D
Ogólnie rzeczy których potrzebujemy to papier fotograficzny, roztwór cytrynianu amonowo-żelazowego, żelazicyjanku potasu i wody, oraz jakiś wzór lub zdjęcie - czarno-białe, w negatywie - narysowane/wydrukowane na kalce lub folii do rzutników.
Rysunek: Aleksandra Forencewicz |
Pierwszym etapem jest utrwalenie papieru fotograficznego. Po jego utrwaleniu pozostawiamy go do wyschnięcia.
Gdy papier już wyschnie, rozprowadzamy na nim emulsje (roztwór który składa się z soli żelaza(III) [współcześnie jest to zwykle cytrynian amonowo-żelazowy], żelazicyjanku potasu i wody - ma żółto-zielony kolor)
Po rozprowadzeniu znów zostawiamy papier do wyschnięcia. Gdy wyschnie kładziemy papier, na niego zdjęcie i coś co przytrzyma nam to zdjęcie (np. szkło) po czym naświetlamy nasze zdjęcie. Może być lampa z promieniami UV, a jeśli dzień jest słoneczny - nawet słońce może nam je naświetlić :)
Wczoraj swoje zdjęcia naświetlałyśmy ponad 30 minut. Lecimy dalej! Po naświetleniu zdjęcia bierzemy naszą pracę i płuczemy ją pod wodą. Momentalnie z zielonego koloru zmienia się na niebieski :)
Po wypłukaniu zostawiamy do wyschnięcia :)
Podczas wysychania, niebieski kolor staje się ciemniejszy (nawet granatowy).
Cyjanotypia chociaż czasochłonna, jest fajną "zabawą" :) To było fajnie spędzone kilka godzin w miłym towarzystwie. Chciałabym też podziękować Julce za pomoc i Oli za rysunek :)
Do następnego! :)
No i teraz tak "tyci tyci" żałuje, że nie przyszłam do szkoły :D
OdpowiedzUsuńOj uwierz mi, warto było zostać Madziu :3 😋
UsuńOoooooo <3 Piękne zdjęcia i wspaniale opisane ~SMOKU
OdpowiedzUsuń