Że niby horror - "Faces"

Nigdy nie wiem w jaki sposób zaczynać posty - niestety nie jestem poetą i nie radze sobie z tym :/
Dzisiaj chciałam powiedzieć kilka słów o ostatnich 3 "strasznych" zdjęciach.
Nazwałam tą serię "Faces" (le artist) i na pewno będę kontynuowała tą serię, albo też serię tych strasznych zdjęć o ile tak to można nazwać. Pomysłów jest mnóstwo, czekają tylko na realizację, a ja czekam na ładną pogodę i nowe fotograficzne "dziecko" którego już nie mogę się doczekać :))

Pierwsze zdjęcie od którego ta pseudo "seria" się zaczęła to zdjęcie wyżej. Od dłuższego czasu chciałam zrobić takie zdjęcie, ale moje zdolności graficzne są niższe od zera. Jednak zrobiłam i pomysł mi się spodobał :) PRZED I PO TUTAJ :)*
*po otworzeniu strony aby zobaczyć zdjęcie po, trzeba najechać kursorem na zdjęcie :)

Z Łukaszem w roli głównej na pewno powstanie kilka "dziwnych" zdjęć. Kolejne zdjęcie bez oczu wyszło po prostu z głowy - był pomysł, jedynym problemem było wykonanie zdjęcia, ale jednak podobna koncepcja wyszła przez przypadek ;) Wolny sobotni wieczór + gimp :) PRZED I PO TUTAJ :)

I ostatnie (jak na razie) "najświeższe" zdjęcie to to które przeraziło moją siostrę i mamę, dało powód na jednej z facebook'owych grup do tego abym "zmieniła dilera" - niestety, nie ma dilera nie ma kogo zmienić :) Jest to jedno z moich ulubionych zdjęć (samouwielbienie :d) i "krew" zainspirowała też Dagu do zrobienia portretu dowolnego z tym motywem :)
Może należy Wam się małe wyjaśnienie - to nie jest krew - polecam, sok malinowy :)
PRZED I PO TUTAJ :)
Przyklejając w poniedziałek zdjęcia na ścianę, z połączenia tego ujęcia i jeszcze jednego, wyszedł całkiem znośny dyptyk :)

A czy Wy macie jakieś swoje ulubione zdjęcia z horroru lub nim inspirowane? ;)

Do następnego! :)