Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2015

Sunset

Obraz
Po pierwsze chciałam podziękować Wam za wszystkie wejścia na bloga, za kilka komentarzy - to sprawia że tworzenie tego bloga ma sens a moje wypociny może nie są takie złe :) Pisałam wczoraj że dodam niedługo post z sesji. Sesja była wczoraj, a na zdjęciach zobaczycie Izę. Nie wiem kiedy ostatni raz robiłyśmy wspólnie zdjęcia, bardzo możliwe że to było to "zdjęcie" . Pomysł był taki żeby złapać piękne zachodzące słońce. Iza kilka dni wcześniej kupiła sukienkę w kwiaty która myślę że nadała się idealnie. Lekki makijaż zrobiła Karolina, ja zrobiłam fryzurę (kłos który ćwiczę już od tygodni na sobie). Na pewno fajnie wyglądało to jak jechałyśmy rowerami, Iza w sukience :)) Zdjęcia przerabiałam do jakiejś 2:00 w nocy + dzisiaj, ale to już małe poprawki. Kto robi zdjęcia ten wie że udane zdjęcia to pełna satysfakcja z pracy. Do tego osiągnęłam taką kolorystykę jaką chciałam. Średnio idzie to opowiadanie więc może lepiej będzie to pokazać. Zdjęcia zrobiłam Nikonem D3100 + 50mm

Origami - czyli autoportret

Obraz
HTC Desire 620 + VSCOcam "Historii tego zdjęcia i tak byś nie zrozumiał" a tak na serio to historii nie ma. Był pomysł, kilka kartek papieru i uciekające już słońce a szkoda że wpadłam na to tak późno. Plusy są takie że nauczyłam się wkońcu robić ptaki z papieru. Ciężko mi jest czasami zrobić dobry autoportret, najgorzej jest ze złapaniem ostrości - zdjęć zrobiłam na prawdę sporo z czego 90% nieostre. Jednak udało się coś z tego wybrać i szczerze jestem zadowolona chociaż pomysł może nie urywa pewnej części ciała :) Sami widzicie, post na jedno zdjęcie (dobra, 2) więc krótko i w sumie na temat. Dzisiaj robimy zdjęcia więc może jutro albo po niedzieli szykuje 3 nowe posty i może w jednym Was czegoś naucze, mam taką nadzieję :) Zaglądajcie na instagram do którego link macie na górze pod ikonką aparatu :) Do następnego :)

Super fotoszopy - czyli jak przerabiam swoje zdjęcia cz. 2

Obraz
Heja :) Dzisiaj 2 część przed i po czyli jak przerabiam swoje zdjęcia. Możecie zauważyć że niektóre zdjęcia różnią się bardzo a inne to tylko lekkie poprawki w kolorach. Jeśli chcecie żebym zrobiła jakiś tutorial jak krok po kroku przerabiam zdjęcia, piszcie w komenatrzu :) Enjoy!

+20 do samodzielności - czyli Helioslove i Warszawa

Obraz
Ten post miał wyglądać trochę inaczej ale wyszło jak zawsze. Dzisiaj będzie sporo zdjęć :) Po pierwsze zaczynając od początku, jakoś nie czuje się pewnie gdy ktoś robi mi zdjęcia. Najczęściej zdjęcia na których można zobaczyć mnie samą są zrobione od początku do końca przeze mnie. Mimo tego że nie lubię siebie na zdjęciach, czasami po głowie krząta się pomysł żeby coś stworzyć - w 90% przypadkach zdjęcia nie wychodzą więc robię proste autoportrety z których 3/4 jest nieostre. Później muszą odleżeć kilka dni w folderze aż przekonam się do nich i coś z nimi zrobię. Tak było i tym razem. W związku z tym że są wakacje chciałam coś zrobić, ciepło, za dużo czasu, w przerwie od przerabiania chrztów statyw w rękę i na koniec podwórka tam gdzie powstało dwa lata temu to zdjęcie. Skoro autoportrety to może trochę prywaty. Chciałam napisać post o tym jak żyje się w Warszawie, nie za bardzo potrafię ubrać tego w słowa więc może parę przemyśleń (może nie zanudzicie się na śmierć :)) Bałam się

+10 do umiejętności - Ślub Izy i Kamila :)

Obraz
Dziś tak bardziej chciałam wam opowiedzieć o moim pierwszym ślubie :) Owszem, większość osób która idzie na ślub na w swoim telefonie/aparacie zdjęcie pary młodej - tym razem chodziło bardziej o prace :) Wszystko wyszło bardzo spontanicznie, w piątek kiedy wracałam do domu napisała Iza - Ślub jutro - najpierw zrozumiałam że w Warszawie, jednak nie, Kosów :) Więc zgodziłam się, przed moim przyjazdem kurier przywiózł mi lampę, którą dobrze że zamówiłam kilka dni wcześniej, pożyczyłam akumulator, kupiłam baterie. Przyznam że na prawdę bardzo się stresowałam bo nigdy wcześniej nie robiłam zdjęć w małym pomieszczeniu z lampą manualną. Chociaż w piątek starałam się nauczyć ustawień i dobrze że wcześniej używałam takiej samej lampy więc wiedziałam na co się godzę. Cały ślub cywilny minął szybko i sprawnie, potem kilka godzin na sali. Jedyne czego się bałam to aby zdjęcia wyszły jak najlepiej i żeby młodzi byli zadowoleni - myślę że tak jest :) Wystarczy tego opowiadania, przejdźmy do zdję